Wybierasz się na urlop do Zakopanego? Wciąż głowisz się nad tym, co powinieneś zobaczyć? Nic dziwnego, ta zimowa stolica Polski, oferuje prawdziwe morze atrakcji. Mamy jednak świadomość, że nie sposób zobaczyć tego wszystkiego podczas kilkudniowego urlopu. Postanowiliśmy więc wyręczyć Cię od ślęczenia nad stertą przewodników i przygotowaliśmy dla Ciebie krótki cykl artykułów, w których doradzimy Ci co warto zobaczyć w tym pięknym mieście.
Zaczniemy od Morskiego Oka. Uznane za jedne z pięciu najpiękniejszych jezior świata przez dziennikarzy The Wall Street Journal, z pewnością zasłuży także na Twoją uwagę.
Jak…tam dojechać?
Morskie Oko leży w Dolinie Rybiego Potoku w odległości około 25 kilometrów od Zakopanego. Jedynym słusznym wyjściem jest tutaj dojechanie samochodem lub busem do Palenicy Białczańskiej. Ku zmartwieniu wszystkich osób o nieco słabszej kondycji, pozostałe osiem kilometrów trzeba niestety pokonać pieszo lub dorożką.
Warto wiedzieć: W rzeczywistości lepiej jest jednak skorzystać z busa, gdyż ich kierowcy naginają nieco przepisy drogowe i dzięki temu szybciej poruszają się w wielokilometrowym gąszczu korków na drodze dojazdowej.
Co…zobaczymy po drodze?
Droga do Morskiego Oka to nie tylko pot i łzy wywołane wzmożonym wysiłkiem fizycznym, ale również niesamowita radość z zapierających dech w piersiach widoków, mijanych w jej trakcie. Jako turysta przejdziesz bowiem obok Wodogrzmotów Mickiewicza, które usłyszysz już z daleka, ze względu na huk wody rozbijającej się głośno o głazy w dole wodospadu.
Dochodząc nad Morskie Oko po lewej stronie, zobaczysz budynek najstarszego schroniska górskiego w Tatrach. Obecne schronisko wybudowano w 1908 roku i do tej pory jest ono jednym z najpopularniejszych obiektów noclegowych w Tatrach.
Dlaczego…jest tak wyjątkowe? Rzut oka na faunę i florę.
Morskie Oko przez niektórych nazywane jest także Rybim Jeziorem lub Rybim Stawem, gdyż należy do nielicznych zarybionych w naturalny sposób jezior tatrzańskich – żyją w nim głównie słodkowodne pstrągi.
Zachwycająca jest tu także różnorodna roślinność. Wokół jeziora rośnie kosodrzewina, a w niej okazałe limby. Znajdziemy tam również gatunki o tak magicznych nazwach jak: jastrzębiec włosisty, gnidosz Hacqueta, czy też wełnianeczka alpejska.
I krótkie spojrzenie na kontekst kulturowy…
Morskie Oko było pretekstem do powstania wielu góralskich podań i legend. Niektóre z nich głoszą, jakoby nazwa jeziora wzięła się z tego, że ma ono podziemne połączenie z Adriatykiem. Rzekomym dowodem miały być tutaj butelki oraz szkatułki z kosztownościami, które razem ze statkiem poszły na dno morza. Cóż…fantazje to dobra rzecz, nieprawdaż?
Urok tego polodowcowego jeziora od lat inspirował także wielu polskich artystów. Malarze tacy jak Leon Wyczółkowski lub Stanisław Gałek, a także poeci – Adam Asnyk i Kazimierz Przerwa-Tetmajer w swoich dziełach chętnie nawiązywali do tej zakopiańskiej perły, stworzonej przez naturę.